Obecny czas to Czw 19:54, 25 Kwi 2024 | Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Oficjalna Strona Klanu Red Raven Strona GłównaForum Oficjalna Strona Klanu Red Raven Strona Główna
Użytkownicy Grupy Rejestracja Zaloguj

Śmieszne teksty
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oficjalna Strona Klanu Red Raven Strona Główna » <[ Gry i Zabawy ]>
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:22, 17 Sie 2007    Temat postu: Śmieszne teksty

Co faceta łączy z kotem?

1. Wrzeszczy kiedy jest głodny.
2. Zawsze pcha się do łóżka.
3. Wystarczy go pogłaskać i od razu podnosi ogon do góry.
4. Kiedy ktoś go pogłaszcze zaraz domaga się więcej.
5. Lubi ocierać się o twoja przyjaciółkę.
6. Nie lubi obcinania pazurów.
7. Czasem ma problemy z trafieniem do...


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:24, 17 Sie 2007    Temat postu:

21 powodów by obchodzić Dzień Kobiet.

1. Dawno nie było w firmie żadnej imprezy.
2. Potrzebujesz klina na lekarstwo, a za jeden głupi goździk napijesz się darmowej wódki.
3. Być może do wódki dorzucą śledzika. Zaoszczędzisz wtedy na lunchu.
4. Wycałujesz bezkarnie wszystkie ładne koleżanki (niestety brzydkie też).
5. Staniesz się stałym gościem babskich imprez.
6. Dostaniesz przepisy na ciasta i inne ciekawe potrawy.
7. Nauczysz się, jak cerować skarpety.
8. Jeśli odpadnie ci guzik, któraś z koleżanek szybko ci go przyszyje.
9. Staniesz się powiernikiem kobiet - poznasz ich troski i radości (niektóre z nich sam rozwiążesz - najlepiej pod nieobecność facetów załamanych kobiet).
10. Usłyszysz, jak nazywa się najprzystojniejszy prezenter i najbrzydsza prezenterka TV.
11. Dowiesz się wielu ciekawych rzeczy o kolegach z pracy (koleżankach też).
12. Dowiesz się jeszcze więcej rzeczy o sobie samym.
13. Niewykluczone, że zostaniesz zaproszony na kontynuowanie imprezki w mieszkaniu jednej z uczestniczek spotkania.
14. Zapoznasz się z nazwami najskuteczniejszych proszków piorących, najlepszych podpasek i pampersów.
15. W przyszłości będziesz miał od kogo pożyczać cukier, kawę i herbatę.
16. Koleżanki chętnie przyjdą na imprezy, organizowane u ciebie w domu.
17. Daj kwiatek żonie - możesz liczyć na dobry obiad (nie dawaj dwóch, bo zacznie coś podejrzewać lub zaoferuje małżeński sex).
18. Goździk dany teściowej wprawi ją w wielkie osłupienie.
19. Jeśli podeprzesz to jakims wyszukanym komplementem (np.: "Ale mama dziś ekstra wygląda"), osłupienie teściowej może utrzymywać się tygodniami.
20. Jeśli masz dorastającą córkę, ta też zbaranieje po otrzymaniu kwiatka. W najblizszym czasie nie będzie cię męczyć o pieniądze na płyty, ciuchy i nowy sprzęt hi-fi
21. A DLACZEGO BY NIE OBCHODZIĆ???


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:26, 17 Sie 2007    Temat postu:

Gdyby serwery były kobietą

Gdyby serwery sieciowe były rodzaju żeńskiego, to wyświetlane komunikaty brzmiały by nieco inaczej:

400 Bad Request - kobiety trzeba prosić ładniej....
401 Unauthorized - jestem mężatką...
402 Payment Required - fundnij kolacyjkę przy świecach.
403 Forbidden - łapy przy sobie
404 Not Found - faceci to tacy bałaganiarze.
405 Method Not Allowed - od tyłu nie lubię!
406 Method Not Acceptable - mowiłeś, ze będzie twardy
407 Proxy Auth. Required - muszę się zapytać mamusi
408 Request Timeout - nie lubię milczków
409 Conflict - czy przypadkiem nie jesteś babą?
410 Document Removed - wygląda na to, że będzie rozwód.
411 Lenght Required - i TO ma być takie wielkie?
412 Precondition Failed - zapomniałeś o prezerwatywie
413 Request Entity Too Large - TO się nie wmieści...
415 Unsupported Media Type - NIE. Jestem romantyczna ale i staroświecka.
500 Internal Server Error - mam okres.
501 Not Implemented - Tej sztuczki żaden poprzedni facet mnie nie nauczył...
502 Bad Gateway - czy ty masz wspólnych przodków ze słoniem?
503 Service Unavailable - boli mnie głowa.
504 Gateway Timeout - I to wszystko?


choć można też rozumować inaczej:


400 Bad Request - zadałeś pytanie bez bukietu w ręce
401 Unauthorized - żonaty
402 Payment Required - kolacja przy świecach
403 Forbidden - precz z łapami!
404 Not Found - dzisiaj wieczorem wyszłam z psiapsiółkami
405 Method Not Allowed - Neee, od tyłu nie ma mowy...
406 Method Not Acceptable - do buzi tym bardziej!
407 Proxy Auth. Required - muszę spytać mamy
408 Request Timeout - czy ty wiesz, kiedy do mnie ostatnio dzwoniłeś?
409 Conflict - kim ONA jest?!
410 Document Removed - chcę rozwodu
411 Lenght Required - co, to ma być ten twój wielki wojownik?
412 Precondition Failed - jak to, nie masz prezerwatyw?
413 Request Entity Too Large - przecież on sie nie zmieści!
415 Unsupported Media Type - nie, w czwórkę to nie jest zabawnie
500 Internal Server Error - mam TE dni
501 Not Implemented - jeszcze nigdy tego nie robiłam
502 Bad Gateway ...ła, to jest słone!
503 Service Unavailable - migrena
504 Gateway Timeout - to już po wszystkim??


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:32, 17 Sie 2007    Temat postu:

Dekalog dla żony

1. Jam jest Twój mąż, który Cię wywiódł z domu niewoli panieńskiej, zgryzot i cierpień.

2. Nie wymawiaj imienia swego Męża ordynarnie, lecz mów zawsze pieszczotliwie.

3. Czcij Ojca i Matkę Jego, albowiem oni obdarzyli Cię twym ukochanym mężem.

4. Nie zabijaj w mężu Twoim miłości do ciebie.

5. Nie żądaj szpilek, futer ani żadnych innych rzeczy, które obciążyłyby kieszeń Twego męża.

6. Nie uwodź mężów cudzych, choćby lepsi byli od Twego.

7. Nie kradnij pieniędzy z kieszeni męża swego, gdy w dobrym humorze wraca późną porą.

8. Nie mów fałszywego świadectwa, jakoby Twój Mąż chodził po restauracjach, pił wódkę, grał w karty, choćby to prawda była.

9. Nie zdradzaj męża swego.

10. Nie żądaj więcej niż raz na dobę, gdyż są kobiety, które mężów jeszcze nie mają.

Amen


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:37, 31 Sie 2007    Temat postu:

Dlaczego Polacy są najlepsi?

** Jeden z mieszkańców Katowic chciał w lombardzie zastawić swojego syna.

** Jako pierwsza nacja na świecie, opracowaliśmy sposób na picie denaturatu, płynu Borygo, kwasu siarkowego i wody kolońskiej.

** Grabarz z Krakowa miał we krwi 9,5 promila alkoholu i przeżył. Mieszkaniec Wrocławia w 1995 r. osiągnął absolutny medyczny rekord świata - 14,8 promila. Nasz bohaterski rodak przekroczył trzykrotnie śmiertelną dawkę. Zmarł w wyniku obrażeń poniesionych w wypadku samochodowym.

** W zachodniej Europie pojawiają się alkohole z ostrzegawczym napisem: "Dawka śmiertelną - 3,5 promila. Nie dotyczy Polaków!".

** Tadeusz Kościuszko tak się spił pod Maciejowicami (1794), ze zapomniał wziąć mapy i nie mógł dowodzić bitwa. Dlatego Polacy ponieśli klęskę w starciu z rosyjskimi wojskami.

** Andrzej K. jest rekordzista świata w szybkości picia piwa. Pól litra piwa wypija w 3 sekundy.

** Polska kupuje piasek i żwir w Republice Południowej Afryki.

** Pewien mieszkaniec Warszawy w izbie wytrzeźwień przebywał 335 razy, za każdym razem przynajmniej 8 godzin. Jak wyliczył, jego przymusowy areszt trwał minimum 2.680 godzin (prawie 112 dni).

** Pewien reprezentant Polski w kulturystyce 500 razy przekroczył medyczna normę testosteronu w organizmie zdrowego mężczyzny.

** Władysław Reymont, autor "Chłopów", nie pojechał w 1924 roku do Sztokholmu po odbiór nagrody Nobla, gdyż nie mógł wytrzeźwieć. Pisarz zmarł rok później z powodu alkoholizmu.

** Polacy chorzy na raka krtani wymyślili sposób palenia papierosów przez rurkę w tchawicy.

** Jedna na 100 Polek przyznaje się, ze uderzyła męża. I to wielokrotnie!

** W marcu 2000 r. na ulicach Warszawy podczas polowania na tygrysa, który uciekł z cyrku, zastrzelono weterynarza.

** Wśród honorowych obywateli Wrocławia wciąż figurują: Adolf Hitler, Joseph Goebbels i Hermann Goering.

** Mieszkaniec Nowego Miasta Lubawskiego dwa razy uciekł z prosektorium. Mężczyzna, będąc w stanie kompletnego upojenia alkoholowego, nie dawał żadnych oznak życia. Lekarze, nie mogąc wyczuć pulsu, stwierdzali zgon.

** Anna K. z Piotrkowa Trybunalskiego została skazana na trzy lata wiezienia. Przez 10 lat unikała kary, zachodząc w kolejne ciąże.

** W 1998 r. we Wrocławiu wykryto wytwórnie fałszywych studolarówek. Amerykańscy specjaliści z Secret Service ocenili, ze są to najlepiej podrobione pieniądze na świecie. Zdaniem Amerykanów fałszywe "zielone" wykonane zostały staranniej niż … autentyczne banknoty.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:57, 31 Sie 2007    Temat postu:

99 największych absurdów świata

1. Sad w Kansas (USA) nakazał Arturowi Younkinowi (waga:225 kg) schudniecie o 50 kg i zakazał jedzenia więcej niż jednego posiłku dziennie. Skazany stracił z powodu otyłości prace i nie spłacał kredytu. Odchudza się w wiezieniu.
2. W Sacco w Missouri (USA) kobiety nie mogą nosić kapeluszy, które mogłyby przerazić dzieci, osoby wrażliwe i zwierzęta.
3. Każdy Brytyjczyk usiłujący sprzedać np. odkurzacz w miejscu publicznym naraża się na karę ograniczenia wolności (3 miesiące) i 180 funtów (ok. 1250 zł) grzywny.
4. W Tanzanii istnieje limit długości włosów - maksimum 36 cm
5. W Atenach, prowadząc samochód w stroju kąpielowym, ryzykujesz utratę prawa jazdy.
6. W stanie Alabama (USA) zabroniona jest gra w domino w niedziele.
7. Ortodoksyjni rabini z Izraela zabronili wiernym korzystania z Internetu, bo "wodzi ludzi na pokuszenie i prowadzi do grzechu".
8. Kolegium do spraw wykroczeń w Koszlinier nakazało pewnemu mężczyźnie przez miesiąc myć naczynia w restauracji, bo nie zapłacił rachunku za obiad.
9. W Nowej Gwinei zaplata za ślub z "nowa" narzeczona to 240 dolarów, 5 świń i jeden ptak. Dwie świnie, ptak i jedyne 30 "zielonych" wystarcza, aby zapłacić za żonę z odzysku (rozwódkę lub wdowę). Nic nie płaci się za była dwukrotną mężatkę.
10. W miejscowości Fairbanks (Alaska, USA) nie wolno częstować myszy wódką.
11. W Mikronezji (państwo w Oceanii) mężczyznę noszącego krawat zmusza się do zakładania specjalnej obroży.
12. Dziewczęta z Oregonu (USA), które maja poniżej 18 lat, nie mogą pić kawy w miejscach publicznych po godzinie 19:00.
13. W Arkansas (USA) mężczyzna ma prawo bić swoja konkubinie pod warunkiem, ze nie robi to częściej niż raz w tygodniu.
14. W Los Angeles (USA) mąż ma prawo bić żonę pasem, o ile szerokość pasa nie przekracza 3,6 cm No chyba, ze małżonka zgodzi się na ustępstwa.
15. W Tanzanii (Afryka) kategorycznie zakazane jest noszenie spódniczek mini. Kobieta za karę może trafić do wiezienia.
16. Na Alasce (USA) nie wolno budzić niedźwiedzi ze snu zimowego w celu zrobienia im fotografii.
17. Nauczyciele religii w polskich szkołach otrzymali poufny zakaz straszenia dzieci diabłem.
18. W San Francisco (USA) karalne jest mycie samochodów zużytą bielizna.
19. W Seattle (USA) młodym panienkom zakazano siadać na kolanach swoich sympatii w publicznych środkach lokomocji. Złamanie tego zakazu kara wiezienia do pół roku.
20. Amatorzy teatru i kina w Begalu (Indie) pozbawieni są przyjemności oglądania scen pocałunku. Ministerstwo Oświaty twierdzi, ze sceny erotyczne zmiękczają mózg.
21. W Provo (Utah, USA) obowiązuje przepis zabraniający wychodzenia psom z domu po godzinie 19:00.
22. W Polsce mężczyzn z widoczna ułomnością nie przyjmuje się do seminarium duchownego.
23. W Cleveland (Ohio, USA) prawo zakazuje kobietom nosić obuwie ze skory, by mężczyźni nie oglądali ich nóg odbijających się w wypastowanych butach.
24. W miejscowości Tuscon (Arizona, USA) nie wolno kobietom nosić spodni. Mężczyznom nie wolno nosić szelek w Nogalcs (Arizona), a obcisłych spodni w Delaware (Connecticut).
25. Podrywanie kobiety na ulicy w Little Rock (Arkansas, USA) grozi miesiącem wiezienia.
26. W Turcji nietrzeźwych kierowców wywozi się 30 kilometrów od miejsca zamieszkania. Musza włóczyć się do domu piechotą. Pod groźbą kary wiezienia zabrania się im wtedy korzystania z publicznych środków komunikacji.
27. W Maine (USA) zabronione jest słuchanie w niedziela radiowych audycji rozrywkowych.
28. W Wirginii (USA) rytuały kościelne traktowane są z niezwykłą powaga. Jeśli ktoś zostanie przyłapany podczas mszy np na żuciu gumy, zostaje niezwłocznie zelżony przez wynajętych do tego celów pomocników pastora.
29. W Świdnicy w miejscach publicznych nie wolno przeklinać. Za używanie wulgarnych slow straż miejska karze mandatami w wysokości od 5 do 50 zł.
30. W kilku krajach afrykańskich za gwałt grozi pozbawienie gwałciciela męskości. Bez znieczulenia...
31. W Grecji mężczyzna spóźniający się do pracy może usprawiedliwić się, twierdząca, ze kochał się z żoną.
32. Młodzież szwajcarska ma zakaz fotografowania się nago (cala postać). Może natomiast robić to "w częściach". Np. na jednym zdjęciu od pasa w gore, na drugim - od pasa w dol.
33. W Kalifornii (USA) ludziom bez uprawnień myśliwskich zabronione jest stawianie pułapek na myszy.
34. W miejscowości East Lake w Ohio (USA) obowiązuje zakaz kopania zwierząt. Kara za kopniecie np psa to grzywna 25 dolarów i 10 dni wiezienia.
35. W Libii w 1977r. sad, zgodnie z prawem islamskim, skazał na miesiąc wiezienia psa, który pogryzł człowieka.
36. W Chinach znalezienie u kogoś skóry pandy oznacza karę śmierci z klauzulą natychmiastowej wykonywalności.
37. W Teksasie (USA) obowiązuje zakaz uprawiania seksu w samochodach. Policjant, który nakryje parę na gorącym uczynku, zanim zbliży się do "miejsca przestępstwa" ma obowiązek trzykrotnie nacisnąć klakson w radiowozie i odczekać dwie minuty.
38. Biuro polityczne Komunistycznej Partii Kuby wydało zakaz przemawiania dłużej niż godzinę. Zasada nie obowiązuje Fidela Castro ( średni czas przemówienia - 5,5 godziny).
39. Władze Sztokholmu nakazały usunąć z ulic billboardy z wizerunkiem chudej jak szczapa angielskiej modelki Georginii Grenville, bo następczyni tronu szwedzkiego, 20-letnia Victoria, cierpi na bulimie.
40. W Logan Country (Kolorado, USA) karze się wiezieniem za pocałowanie śpiącej kobiety. A w Hariford (Connecticut, USA) zabronione jest całowanie zony w niedziele.
41. Władze libańskiego wiezienia Roumieh zakazały skazanym nudzenia się w celach. Kiedy zaczynają się znudzić, maja głośno śpiewać, a wtedy organizuje się im zajęcia.
42. W Japonii obowiązuje nieformalny zakaz wykorzystywania przez pracownika wszystkich dni urlopu. Wykorzystanie całego urlopu budzi zgorszenie.
43. Na Florydzie (USA) niezamężne kobiety pójdą do wiezienia, jeśli będą skakać na spadochronie w niedziele.
44. W Tanzanii (Afryka) pan młody składając przysięgę małżeńską, pod groźbą kary wiezienia musi powtarzać za urzędnikiem następujące słowa: „Niech się wykrwawcie, niech mnie piorun roztrzaska, nich mnie zeżre krokodyl, niech ogłuchnę i oślepnę, niech stanę się żebrakiem, jeśli oszukam lub opuszczę żonę".
45. Właściciele domów publicznych w Tajlandii zakazali prostytutka otwierania butelek pochwa. Sztuczka ta coraz częściej kończy się zranieniami. Zwolnienia lekarskie z tego powodu nie są honorowane.
46. W Oxfordzie (Wielka Brytania) wszystkie kobiety powyżej 16 roku życia objęte są zakazem obnażania się przed obiektywem aparatu fotograficznego, jeśli fotografem jest mężczyzna.
47. Po kolejnym napadzie pijanych słoni na wioskę Pradzapatibosi w stanie Assam (Indie), władzę wprowadziły zakaz produkcji piwa z ryżu w lasach. Słonie natrafiwszy na leśne browary z lubością się opijały.
48. Angielska poetka, Donna McLean, przestraszona osiągnięciami w dziedzinie klonowania postanowiła, ze nie pozwoli, żeby ktoś ja kiedyś sklonował i zastrzegła swój kod genetyczny w urzędzie patentowym.
49. Gubernator Tokio nakazał mieszkańcom miasta jedzenie mięsa wron, bo jest ich w stolicy za dużo. Włączenie wroniny do menu tokijczyków pozwoli zmniejszyć stada tych ptaków, co najmniej o dziewięć trzecie.
50. W prowincji Ottawa (Kanada) trzynastu Indian wystąpiło do władz o wydanie zakazu płacenia za skalpy. Od 1756 r. obowiązuje tam, bowiem rozporządzenie królewskiego gubernatora brytyjskiego Williama Lawrence'a zachęcające w ten sposób do skalpowania tubylców.
51. W miejscowości Saratosa (Floryda, USA) zakazane jest śpiewanie w slipkach.
52. W stanie Illinois (USA) kategorycznie zabronione jest wchodzenie do gmachu opery z pluszowym misiem.
53. W Arabii Saudyjskiej nie wolno nosić krzyża na szyi, ani przechowywać w domu Biblii.
54. Synod Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej domaga się zakazu stosowania nowej identyfikacji podatkowej. Hierarchowie stwierdzili, ze w kody kreskowe wpleciono znaki przypominające szóstki, a to jest symbol antychrysta (słynne 666).
55. Egipski parlament postanowił, że kobieta będzie mogła skarżyć do sądu męża, który nie pozwoli jej podróżować.
56. W Tunezji kobiety, Tuaregów (pustynni koczownicy) nie mogą patrzeć na obcych mężczyzn.
57. Radni warszawskiej gminy Centrum przyjęli uchwale o zakazie sprzedaży alkoholu powyżej 4,5 procent w budynkach zajmowanych przez Sejm i Senat.
58. Szkoci domagają się wolnego od pracy poniedziałku. "British Medical Journal" opublikował wyniki badan, z których wynika, że większość mężczyzn umiera w poniedziałek.
59. Król Tajlandii, Bhumibol Adyulyadej, wydal służbie zakaz dotykania dłonią szklanek, z których korzysta królewska rodzina.
60. W Cuernee (Illinois, USA) kobieta ważąca ponad 100 kg nie ma prawa jeździć konno w podkoszulku.
61. Anwar Ibrahim, szef resortu finansów Malezji, wydal zakaz hodowania kwiatów w doniczkach. Minister nakazuje obywatelom uprawiać w doniczkach warzywa.
62. W stanie Indiana (USA) małpom nie wolno palić papierosów.
63. W mieście Lepczyce (Białoruś) obowiązuje zakaz sprzedaży jajek. Jajka można nabyć wyłącznie w aptece, na receptę lekarska.
64. W Polsce zakazane jest noszenie przy sobie przedmiotów, w których ukryte jest ostrze (np. buty z wysuwającymi się kolcami lub laski ze szpikulcem). Zakaz nic nie mówi o tasakach lub półmetrowych nożach kucharskich.
65. W mieście Gary (Indiana, USA) obowiązuje zakaz chodzenia do teatru przed godzina szesnasta po zjedzeniu czosnku.
66. W Waszyngtonie (USA) absolutnie zakazany jest seks z dziewica.
67. Prawo kanoniczne zakazuje udzielania ślubów poza murami świątyni, z wyjątkiem domu lub szpitala. Ostatnio władze kościelne odmówiły udzielania ślubów w samolocie, łodzi podwodnej i basenie.
68. W Iranie zakazane jest obejmowanie się par na ulicy i publiczne całowanie. Najniższą kara za te przewinienia jest 35 batów.
69. Także w Iranie, w toalecie nie można korzystać z gazety. W gazecie może, bowiem znajdować się zdjęcie imama albo święte słowo.
70. W mieście Wichita (Kansas, USA) pobicie teściowej nie może być powodem rozwodu.
71. Na Kubie, pod groźbą utraty auta, nie wolno wozić prywatnym samochodem nikogo oprócz najbliższej rodziny.
72. Na Spitsbergenie (wyspa norweska na Morzu Arktycznym) obowiązuje absolutny zakaz picia alkoholu.
73.Na Alasce (USA) prawo zabrania rozmawiania z niedźwiedziem.
74. W stanie Kentucky (USA) poślubienie po raz czwarty tej samej osoby grozi wiezieniem.
75. W Waterwille (Maine, USA) zakazane jest publiczne wycieranie nosa.
76. Adiutant oficera angielskiej Gwardii Jej Wysokości Kroplowej Elżbiety II ma zakaz przyglądania się małżonce przełożonego.
77. Ustawa o języku polskim przewiduje 30 dni aresztu za posługiwanie się językiem obcym w nazewnictwie towarów, reklamie, instrukcjach obsługi.
78. Według przepisów Międzynarodowej Federacji Bokserskiej w ringu nie mogą występować brodaci zawodnicy.
79. W Oklahomie (USA) obowiązuje zakaz rzucania czarów na nauczycieli przez uczniów.
80. Psy z New Jersey (USA) nie mogą szczekać od 8 wieczorem do 8 rano.
81. W Oklahomie (USA) niezbędne jest specjalne pozwolenie burmistrza na kopulacje psów. W tym samym stanie, za strojenie niestosownych min do psa, płaci się grzywną w wysokości 220 dolarów.
82. Prawo amerykańskie zabrania czynić wybory prezydenckie przedmiotem zakładów bukmacherskich. Amerykanie przez Internet robią zakłady w Europie.
83. Władze Rumunii wydały zakaz wjazdu na swoje terytorium brudnym samochodom.
84. W Pekinie (Chiny) w wielu barach obowiązuje zakaz wstępu brzydkim kobietom.
85. W wielu miastach i wioskach Afganistanu mężczyźni bez bród nie maja prawa do pracy i żadnych usług. Urzędnicy państwowi musza ponadto w czasie pracy nosić turbany.
86. Polski strażnik nie może mieć wąsów. Rozporządzenie MSWiA głosi: " osoby noszące brody i bokobrody oraz długie włosy i wąsy, a także nie przestrzegające bieżącego golenia zarostu twarzy nie mogą brać udziału w działaniach ratowniczych".
87. W Turcji kandydat na studenta musi być ogolony. Na studia nie są przyjmowani także kandydatki w chustach na głowach.
88. W waszyngtońskim metrze (USA) obowiązuje zakaz jedzenia i picia.
89. Prawo kościoła rzymsko-katolickiego zakazuje homoseksualistom malowania świętych obrazów.
90. W stanie Minnesota (USA) kobieta, która przebierze się za świętego Mikołaja może trafić do wiezienia na 30 dni.
91. Fanklub viagry w Sydney (Australia) domaga się wprowadzenia zakazu stosowania tego leku do innych celów. Okazuje się, ze australijskie gospodynie dodają niebieskie tabletki do wody w wazonach, co ona tydzień przedłuża żywot ciętych kwiatów.
92. Zdaniem polskich duchownych oglądanie filmu pt. "Ksiądz" (historia duszpasterza-homoseksualisty) jest ciężkim grzechem.
93. W Polsce nadal obowiązuje zakaz fotografowania dworców kolejowych.
94. W Haletrophe (Maryland, USA) podlega sankcji prawnej publiczne całowanie się dłużej niż przez sekundę.
95. W Libanie obowiązuje zakaz tracenia dziewictwa przed ślubem. Jeśli mąż udowodni, ze oblubienica nie była dziewica, ma prawo odesłać ja z powrotem do rodziców.
96. W tym samym Libanie zakazano dokonywanie zabiegów kosmetycznych, które przed ślubem "przywracają" dawno utracone dziewictwo.
97. Rzecznicy praw zwierząt domagają się od rządu Szwajcarii wprowadzenia zakazu eksportu psów do krajów azjatyckich. Zakaz ma uchronić słynne bernardyny przed zjedzeniem.
98. Indianki z plemienia Yanomami ( żyją w Wenezueli i Brazylii) od dwóch lat maja zakaz rodzenia dziewczynek. Za urodzenie dziecka płci żeńskiej grozi publiczna chłosta.
99. Władze filipińskie zakazały latania samolotami pasażerskimi spadochroniarzom. Zakaz wprowadzono po tym, jak jeden ze skoczków chciał uprowadzić samolot, grożąc pilotowi granatem, po czym zabrał pasażerom pieniądze oraz kosztowności i wyskoczył z samolotu


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:57, 31 Sie 2007    Temat postu:

10 przykazań szczęśliwego człowieka

1. Człowiek rodzi się zmęczony i żyje, aby odpoczywać.

2. Kochaj swe łóżko jak siebie samego.

3. Odpoczywaj w dzień abyś w nocy mógł spać.

4. Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego, pomóż mu.

5. Praca jest męcząca, więc należy jej unikać.

6. Co masz zrobić dziś zrób pojutrze- będziesz miał dwa dni wolnego.

7. Jeśli zrobienie czegoś sprawia ci trudność, pozwól zrobić to innym.

8. Nadmiar odpoczynku nikogo nie doprowadził do śmierci.

9. Kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż ci przejdzie.

10. Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:59, 31 Sie 2007    Temat postu:

Moja codzienna droga do szkoły

Powolutku i z oporami budziłem się. Przez mgłę snu przedzierał się wredny sygnał elektronicznego budzika. Złapałem wreszcie źródło hałasu i z uczuciem pieprznąłem nim o ścianę. Ta forma rozładowywania stresów odpowiadała mi najbardziej. Budzik był z typu tych niezniszczalnych, więc nic mu się nie stało, a ja - już rozluźniony i w miarę obudzony - wstałem i z zamkniętymi oczyma podążyłem w stronę łazienki.

Jak zwykle nie wymierzyłem za dobrze i tym razem trafiłem czołem w kontakt. Zetknięcie to nie było zbyt przyjemne, przez następne kilka minut siedziałem bezmyślnie pod ścianą i budziłem się jeszcze raz. Gdy w końcu z głębi swego jestestwa powróciłem do świata żywych, stwierdziłem, że nie zostało mi zbyt wiele czasu do wyjścia. Szybko narzuciłem na siebie ubranie, wpadłem do kuchni i zrobiłem podwójną porcję kanapek, zapiąłem kamizelkę kuloodporną, przypiąłem pas z amunicją i GLUCK-iem 15, szybko przeładowałem obrzyna i już na schodach założyłem kask.

Wychodząc z domu, odruchowo wykonałem pad z przewrotem za samochód sąsiada - tak na wszelki wypadek. Rano strzelanina na moim osiedlu najczęściej nie przekraczała rozsądnej granicy, ale nigdy nic nie wiadomo. Zawsze mogłem dostać się w sam środek porachunków dwóch band młodzieżowych, lub też trafić na kilku skinów w wyjątkowo towarzyskim nastroju.

Wyjrzałem zza opancerzonej Syreny 105 Bosto, mój wykrywacz biomasy wykazał tylko kilka odległych postaci zajętych wzajemną wymianą ołowianych argumentów. Drogę na miałem wolną. Wychodząc na prostą przed przystankiem, połączyłem się za pomocą radiotelefonu z chłopakami siedzącymi w szańcu przystankowym. Jak zwykle był już Filip i Kijan. Do przyjacielskich przysług należało osłanianie kolegów zdążających odkrytym terenem do przystanku. Potwierdzili, że mnie usłyszeli i lekko skulony, wyćwiczonym zygzakiem podbiegłem do bunkra.

W drodze jakiś strzelec z najwyższego piętra wieżowca próbował mnie trafić, ale chłopaki położyli na nim ogień zaporowy i spokojnie dotarłem do przystanku. Następnie sytuacja się powtórzyła i osłanialiśmy Łysia, ale samotny strzelec z wieżowca już się nie odezwał. Kijan miał M16, a Filip kałacha, więc bardzo możliwe, że uciszyli gościa na stałe. Ich broń była dobra, ale bardzo nieekonomiczna. Magazynki do karabinów maszynowych były drogie i szybko się kończyły. Ja używałem pięciostrzałowego obrzyna i najczęściej ładowałem go grubym śrutem myśliwskim. Taki śrut z odległości sześciu metrów wywalał w grubej gipsowej ścianie dziurę o średnicy jednego metra. Mogłem go ładować również normalnymi nabojami, ale nadal nie była to zbyt celna broń. Gdy potrzebowałem celności to miałem mojego GLUCK-a 15, wspaniały piętnastostrzałowy, bezodrzutowy pistolet, z długą - zapewniającą celność i dalekonośność - lufą. Dodatkowo miałem zamontowany na nim celownik optyczny, do którego dostałem filtr na podczerwień, który przydawał się gdy zimą wracaliśmy wieczorem ze szkoły.

Całe to oprzyrządowanie powodowało, że mając chwilę spokoju i punkt podparcia, trafiałem z odległości połowy kilometra w sam środek głowy delikwenta. Najczęściej stosowałem do niego własnoręcznie wykonywane kule Dum-Dum zapewniające mi dużą skuteczność bojową. Oczywiście miałem na sobie dużo innego wyposażenia zapewniającego przeżycie w tych ciężkich czasach. Jak już wspomniałem, kask naszpikowany różnorodną elektroniką, granaty różnego rodzaju (konwencjonalne, oślepiające, ogłuszające, dymne, gazowe, a nawet jeden fosforowy), gaśniczkę osobistą, która przydawała się w czasie bezpośredniego trafienia mołotowem. Małego subnotebooka, zastępującego wszystkie książki i zeszyty miałem wmontowanego wewnątrz kamizelki.

Po drodze przemieszczały się nieliczne o tej porze opancerzone pojazdy, w końcu zajechał nasz autobus. Ciężki wóz, z bezdętkowymi oponami i zaspawanymi stalowymi blachami z otworami strzelniczymi. Szybko, z wprawą wpakowaliśmy się do środka i przywitaliśmy się z naszymi kolegami, jadącymi do tej samej szkoły. Każdy zajął swoje miejsce przy otworach strzelniczych i rozpoczęła się nasza jazda do Zduńskiej Woli, gdzie mieścił się nasz bunkier szkolny, pod nazwą Zespół Szkół Elektronicznych. Po następnych dwóch przystankach i uzupełnieniu składu osobowego, wyjechaliśmy z miasta. Według niepisanego prawa, na drogach nie używano granatów i rakiet przeciwpancernych, ponieważ niszczyły cenną nawierzchnię, co dotykało zarówno miejscowych jak i przejeżdżających.

Najczęściej nasz autobus nie był atakowany, ponieważ odgryzaliśmy się wszystkim z całą radością i pełną siłą ognia. Jak zwykle mój podziw wzbudziła postawa kierowcy, który nawet podczas najcięższego ostrzału nie przerywał jedzenia kanapek i pociągania z piwa z puszki. Jak mi się udało zauważyć, zawsze miał przy sobie minimum dzieśięć sztuk - no cóż, każdy radził sobie ze stresem jak potrafił. Tym razem przejechaliśmy w miarę bezpiecznie i dopiero na przedmieściach Zduńskiej Woli przywitał nas ogień zaporowy z rosyjskiego CKM-u. Jednak strzelec nie zdążył dokonać większych szkód - poza rozszarpaniem jednej z szesnastu opon - ponieważ kierowca nie przerywając żucia, przejechał po jego stanowisku miotaczem ognia, zamontowanym na stałe w tych typach pojazdów szkolnych.

Wjechaliśmy do tego gościnnego miasta i w szybkim tempie zaczęliśmy tracić amunicję. Na przystanku wysiedliśmy tak jak na kilku poprzednich robili to nasi znajomi z plastyka i ogólniaka. Najpierw poszło kilka granatów różnego rodzaju, następnie położyliśmy na terenie zasnutym teraz dymem z naszych granatów ogień zaporowy, a kilku dyżurnych tego dnia wyskoczyło z autobusu, i osłaniało wyjście pozostałych. Ze szkoły wspomagał nas ogień ciężkich karabinów maszynowych i wyrzutni rakiet.

Wypadłem z autobusu i błyskawicznie przeczołgałem się za osłonę klombu kwiatowego. A następnie zdawkowo zacząłem się odgryzać autochtonom, a śrut z obrzyna dokonywał niezłego spustoszenia na terenie okopów miejscowej młodzieży szkolnej. Po kolei docieraliśmy do przejścia podziemnego i przechodziliśmy pod jezdnią na drugą stronę do szkoły.

Przy wejściu stał stary wykrywacz metali, dawniej każdy musiał oddać całą broń przed wejściem, ale gdy kilka razy miejscowym udało się przedrzeć do środka szkoły, po rozpatrzeniu strat osobowych, dyrekcja zgodziła się zezwolić na broń. Doszedłem do klasy i wyjąłem subnotebooka, byłem gotowy na kolejny dzień nauki.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:01, 31 Sie 2007    Temat postu:

Pamiętnik chuligana

17.08
Wow ale bajer. Pierwszy raz jestem na meczu. Tylko nie wiem dlaczego na koszulkach mieli napisane U.K.S. ale to szczegół. Na dodatek wygraliśmy osiem do pięciu. Jak na pierwszą lige spory wynik.

18.08
Jestem zawiedziony kolega powiedział mi co znaczy skrót U.K.S. ale jest też dobra wiadomość. Obiecał mi że weżmie mnie na prawdziwy mecz. Już nie moge się doczekać. Musze iść kupić race.

20.08
Byłem na meczu. Totalny odjazd. Niestety racy nie zapaliłem bo mi
zabrali przed stadionem, jacyś tam security czy sericuty nie pamiętam ciemno było.

21.08
Ale czad. Spotkałem się z prawdziwymi chuliganami. Po pół godziny
rozmowy kapnołem się że to nie z naszej drużyny. Dobrze że nie spanikowałem, bo mogliby mnie wyczuć. A teraz ide zminić majty bo z takim obciążeniem to długo nie wytrzymam.

22.08
Po nieprzespanej nocy postanowiłem zostać chuliganem. Kupiłem sobie baseballa, chuste i spodnie z krokiem w kostkach. A zaraz ide do fryzjera żeby mnie ogolił na łyso.

24.08
Dziś kolejny mecz. Oczywiście jestem na trybunie prawdziwych hools albo holss, Jakoś tak. Mecz się zaczyna. Pierwsze pół godziny zmagam się z
Krzesełkiem aż w końcu... dałem sobie spokój. Następne pietnaście
minut szukałem telebimu. W końcu kolega obok powiedział mi że na naszym stadionie nie ma telebimu. Druga połowa odjazd dwa do zera dla nas.
Jak tak dalej to zagramy w europejskich pucharach.

25.08
Kolega mi powiedział że nie zagramy w lidze mistrzów, bo jesteśmy w okręgówce. Nie wiem co to jest okręgówka ale trzeba jej skopać kuper.

27.08
Dzisiaj zrobiłem napad na sklep mięsny. W końcu jestem chuliganem
Akurat nie było sprzedawcy więc ukradłem pół kilo salami, łódko z kurczaka i czapeczke z napisem Constar

28.08
Fuck!!! Ale się wycfanili. W tym sklepie mieli kamery. Dzisiaj z rana mnie zgarneli. Siedze w areszcie. Ale nudy. mogłem wziąć ze sobą baseballa. Następnym razem musze pomyśleć o jakimś przebraniu.

30.08
Wypuścili mnie!!! Robie impre. Porozwieszałem ulotki na drzewach żeby ludzie przychodzili. A Zaraz ide do sklepu po ekwipunek. Bede musiał chyba wziąć taczki...

01.09
Chamy, szmaty, dranie. Nikt nie przyszedł. Tyle lepiej że więcej dla mnie. "Chodź Azor, tobie też się należy".

02.09
Wstałem o piętnastej. Pierwsze pół godziny to zapoznanie z teeeerenem. Łep mi penka. Ide spać.

03.09 12:00
Już wszystko wporzo. Oprócz tego że nie mam pieniędzy na bilet na mecz. Postanowiłem że załatwię to inaczej. W końcu jestem chuliganem.

03.09 19:00
Mój plan zawiódł. Jestem w areszcie. Pamiętam tylko jakiś gaz i tych kolesi co wtedy "Seturicy" chyba. Ciekawe kiedy mnie wypuszczą, bo nudy troche. Ale mówili że dadzą mi kolege i dodali że ma wielkie osiągnięcia w mojej dziedzinie pracy. WOoOW.Tylko Kurde Co to jest dziedzina pracy?

04.08
Poznałem go. Po cichu zaszedł mnie od tyłu i klepnoł mnie przyjaźnie w ramię. Przez dwie godziny nie mogłem się ruszyć. Postanowiłem mu oddać. Podbiegłem do niego, zrobiłem zamach i oderzyłem mu w biceps. Tylko coś gruchneło. Złamałem sobie kciuka, a on chyba nie ujął tego za przyjazne. Naszczęście był dość łaskawy. Ze szpitala wyczhodze za tydzień.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:02, 31 Sie 2007    Temat postu:

Z pamiętnika Kamikaze

Dzień pierwszy
Lot próbny.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:03, 31 Sie 2007    Temat postu:

Z pamiętnika Kinomana

Piątek
Byłem na Matriksie. Fajny film...

Sobota
Śniła mi się Trinity. Mogliby zbudować tę Matrycę. Już ja bym wiedział, do czego ją wykorzystać...

Niedziela
Och, Trinity...!!!

Poniedziałek
Poczułem się jak w Matriksie. Jechałem windą z agentem Smithem. To znaczy z panem Mietkiem spod 23, ale dopiero dziś zwróciłem uwagę na te ciemne okulary. Zawsze je nosi... Dziwna sprawa.

Wtorek
Spytałem go. Zdziwił się i powiedział, że przecież jest niewidomy. Akurat...

Środa
Dobrzy są! Do ostatniej chwili udawał, że nie widzi tej liny. Wolał stoczyć się aż pod drzwi Grzelakowej, niż dać się zdemaskować. To znaczy, że na razie jestem bezpieczny. Nie wiedzą, że ja już WIEM.

Czwartek
Pan Mietek zniknął. Grzelakowa mówi, że leży w szpitalu z połamanymi nogami. Udałem, że jej wierzę. Nie mogę jej ufać. Muszę znaleźć Morfeusza.

Piątek
Dałem ogłoszenie do wszystkich gazet codziennych:

Do Morfeusza

Wiem wszystko i jestem gotowy podążyć za białym królikiem. Jeśli chcesz się przekonać, że wybiorę właściwą pigułkę, czekam na Ciebie jutro w klubie 'Hades' w Warszawie. Będę miał na koszulce znaczek Playboya.

Sobota
Byłem w 'Hadesie'. Niewiele brakowało. Na szczęście w Polsce nawet agenci Matrixa to patałachy. Od razu ją poznałem. Miała na sobie identyczną czerwoną suknię. Udało mi się ją zaskoczyć i wystarczył prawy prosty w szczękę. Wolałem jednak nie czekać aż wstanie z podłogi i zmieni się w agenta. Zwiałem tylnym wyjściem. Kilku innych mnie goniło, ale byłem dla nich za szybki. Muszę zacząć ćwiczyć skoki.

Niedziela
Było w "Wiadomościach". 'Damski bokser' - też coś! Idioci nie wiedzą jaka jest stawka tej gry!!! Nie wiem, czy mnie nie namierzyli. Mam nadzieję, że zdążę skończyć montaż nadajnika i wejść na częstotliwość I programu.

Poniedziałek
Trzecia bezsenna noc. Nie mogę sobie pozwolić na przegapienie deja vu.

Wtorek
To już ostatni wpis. Jednak ich nie doceniłem. Właśnie wyważają drzwi. Jest z nimi trzech agentów. Co kraj to obyczaj. U nas nie noszą garniturów. Mają nienagannie skrojone białe fartuchy. Sprytne - kto uwierzy wariatowi?

A więc żegnajcie. The Matrix has me...


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:05, 31 Sie 2007    Temat postu:

Z pamiętnika myśliwego

:00 Budzik zaczął dzwonić i wystraszył mnie jak cholera.
02:00 Przyszedł kolega i wyciągnął mnie za nogi z łóżka.
03:00 Jedziemy do GŁĘBOKICH ostępów.
03:15 Wracam do domu po strzelbę.
03:30 Zapieprzam do lasu, żeby zdążyć przed świtem.
04:00 Rozbijamy obóz - zapomniałem cholernego namiotu.
04:30 Wyruszam w knieje.
06:05 Widzę 8 jeleni przechadzających się powoli.
06:06 Biorę cel i bardzo delikatnie naciskam spust.
06:07 "K-L-I-K"
06:08 Ładuje broń patrząc, jak jelenie szybko uciekają.
08:00 Wracam do obozu.
09:00 Nadal szukam obozu.
10:00 Zdaje sobie sprawę, że nie wiem, gdzie jest obóz.
POŁUDNIE: Strzelam, aby przywołać pomoc. Jem dzikie jagody. Są dobre.
12:15 Skończyły mi się naboje. 8 jeleni wraca.
12:20 Dziwne uczucie w żołądku.
12:30 Zdaje sobie sprawę, że jagody były trujące.
12:45 URATOWANY.
12:55 Gonitwa do szpitala na płukanie żołądka.
15:00 Powrót do obozu.
15:30 Wychodzę, żeby w końcu zabić jelenia.
16:00 Wracam do obozu po naboje.
16:01 Ładuje strzelbę - ponownie opuszczam obóz.
17:09 Wystrzeliwuje wszystkie pociski na wiewiórkę, która mnie wkurza.
18:00 Powrót do obozu - widzę, jak jeleń grasuje po obozie.
18:01 Ładuje.
18:02 Strzelam.
18:03 Rozwalony samochód.
18:11 Kolega wraca, ciągnąc za sobą upolowanego jelenia.
18:12 Pokonuje chęć zastrzelenia kolegi.
18:17 Wpadam do ognia.
18:18 Zmieniam ubranie - wyrzucam spalone do ognia.
18:20 Zabieram samochód, zostawiając kolegę z jeleniem w lesie.
18:25 Samochód się psuje.
18:26 Idę.
18:30 Potykam się i upadam. Broń wpada mi w błoto.
18:35 Spotykam DUŻEGO niedźwiedzia.
18:36 Ostrożnie celuje.
18:37 Strzelam. Lufa jest zatkana błotem.
18:38 Brudne gacie.
21:00 Niedźwiedź w końcu odchodzi. Strzelba owinięta na drzewie.
PÓŁNOC: Nareszcie w domu...

Dzień później
Oglądam mecz w telewizji. Powoli drę na malutkie strzępki licencje myśliwego. Wkładam je do koperty zaadresowanej do Departamentu Gier wraz z DOKŁADNĄ instrukcją, gdzie mają to sobie wsadzić...


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:05, 31 Sie 2007    Temat postu:

Z pamiętnika hakera

27.06
Dzisiaj tata kupił mi komputer. Po dokładnym zapoznaniu się z instrukcją zacząłem go poznawać. Kolega pokazał mi jak się włącza gry. Grałem do późna w nocy.

28.06
Strasznie boli mnie głowa, to chyba po tym graniu wczoraj. Kolega przyniósł mi fajny film pt. "Hackers". Po krótkim wahaniu postanowiłem zostać hackerem. Zadzwoniłem do serwisu i powiedziałem, żeby mi podłączyli modem. Potem grałem całą noc w Quake'a.

29.06
Odpaliłem internet!!!!!!!!! Wow! ale tu jest super, jednak nie chce zaprzątać sobie głowy bzdurami, w końcu mam być hackerem. Do wieczora ściągałem gołe dziewczyny, zaczynam kapować jak to jest być hackerem. Potem grałem w Quake'a.

30.06
Cholera! zablokowałem się w 3 planszy Quake'a, co robić? Dzisiaj znów właczyłem internet. Znalazłem stronę hackerską, co za radość!!!! Pozgrywałem mnóstwo plików i tekstów, dziś będzie pracowity dzień. Cholera nie wiem gdzie mi się wszystko zgrało!!!! Nie moge niczego odnaleźć! Daję sobie spokój z szukaniem i gram w Quake'a.

1.07
Przyszedł dziś do mnie kumpel, pokazał mi gdzie się zgrało to z wczoraj, będę dziś musiał to wszystko przeczytać!!!! Znów włączyłem internet, nie wiem czego szukać. Wyłaczam internet i gram w Quake'a, cholerny świat nie mogę przejść tej 3 planszy.

2.07
Zacząłem czytać dzisiaj teksty hackerskie, nic z nich nie rozumiem, musze iść do mojego nauczyciela od informatyki. Ponadto doszedłem do wniosku, że muszę sie odróżniać od pospólstwa. Po ponownym obejrzeniu "Hackers" poszedłem do sklepu i kupiłem bluzę do kolan, łańcuch od krowy, spodnie z krokiem przy kostkach i kolczyk do nosa. Jestem już hackerem.

3.07
Ale kicha, nauczyciel nie wiedział co piszą w tych tekstach, powiedział że to chyba po angielsku, ale ja się nie poddaję, w końcu jestem hackerem. Przeszedłem trzecią plansze w Quake'u!!!!!!!! Ale zaraz się zablokowałem w czwartej. Dzisiaj kumpel przyniósł mi program mIRC i powiedział, że to coś takiego jak party-line, tylko że na komputerze. Do późna instalowałem ten cholerny program, jak już się zainstalował, to wciąż mi pisało "not connected" Cholera wie dlaczego.

4.07
Dzisiaj dowiedziałem się co to lamer. Teraz wiem, że ja to hacker, a reszta to lamerzy. Kumpel znów mnie poratował i uruchomił mIRC'a. Do późna w nocy gadałem na jakimś kanale. Poprzesyłali mi wiele programów, które zaraz będe sprawdzał. Mówili, że to najnowsze programy hackerskie. Ale fajny ten IRC.

5.07
Cholera oszukali mnie, żaden program się nie odpala!!!! Wchodzę na IRC'a i wyzywam ich od lamerów, oni mi na to, że ja sam jestem lamer. No to ja mówię, że jestem hacker, a hacker a lamer to różnica.

6.07
Powiesił mi się Windows, czekam na serwisanta, nie mogę grać ani hackować!

7.07
Serwisant powiedział że muszę zapłacić dość dużo za naprawę, bo sie coś z systemem stało i trzeba pół komputera wymienić. Zapłaciłem i mówiąc mu że jest lamerem pożegnałem go. Znów mam internet, ale nie mam Quake'a, cholera, znów będe musiał od nowa przechodzić. Dziś na IRC'u wszedłem na kanał #hackpl, ale tam kicha, nikt nic nie gada. Postanowiłem zagaić jakąś gadkę i się zapytałem czy ktoś ma kody do Quake'a, niestety coś się stało chyba z mIRC'em i zanim nadeszła odpowiedź od nich napisało mi że jestem "banned" - czyżby znów awaria systemu?

8.07
Dzisiaj pojechałem do babci, powiedziałem jej że jestem hackerem, a ona mi powiedziała że nie wie co to jest. Ale z babci lamer. Po powrocie do domu odpaliłem mIRC'a i wszedłem na #hackpl; nikt się do mnie nie odzywa. Powiedziałem, że ten co sie do mnie nie odezwie - to lamer. Nikt się nie odezwał.

9.07
Dzisiaj odezwał się do mnie jakiś koleś z #hackpl i powiedział abym zmienił nicka, a ja mówię mu że nie mogę, bo mi się pilot od TV zaciał, a w końcu co go obchodzi co ja oglądam? Wychodzę z IRC'a i gram w Quake'a; kurde, już prawie jestem przy końcu.

10.07
Ale ze mnie idiota, dowiedziałem się że nick to ksywa na IRC'u, ale dlaczego mam ją zmienić? Czyżby "God_of_Hackers" to zły nick? Ale dla dobra sprawy zmieniłem teraz jestem "Master_of_hack", wchodzę na mIRCA i gadam z tym kolesiem, który wczoraj mi powiedział abym zmienił nicka. Pyta się mnie o system, no to ja mówię, że mam Windowsa 95.... Niestety komp mi się co chwila wiesza, więc dziś już nic nie napiszę.

11.07
Dzisiaj pohackuje na ostro, mam nowego Windowsa 98, to będzie czad. Wchodzę na #hackpl i wyzywam wszystkich od lamerów aby ich sprowokować, nikt nie zwraca na mnie uwagi. Gadam z tym kolesiem co zawsze, a on się mnie pyta czy mam Linuxa, ja mu mówię że nie mam dostępu do nowych gier i jeszcze w to nie grałem.

12.07
Dziś jest mój dzień, kolega z #hackpl powiedział, że pomoże mi sie włamać gdzieś. Mówi, że to będzie jakiś *.org.pl. Czuję się wreszcie doceniony. Będziemy działać wieczorem. Teraz będę grać w Quake'a aby się odprężyć. ...To znów ja, właśnie się włamuję, kumpel mi mówi co mam robić, jestem już na serverze cokolwiek może to znaczyć. Czuję że to jest właśnie to. Mam już dostęp do ich twardych dysków, teraz im pokażę. Kasuję wszystko co mi wpadnie w ręce, gdy już nic nie ma, wracam na IRC'a. Kumpel się pyta czy logi wykasowałem, ja mu mówię że wykasowałem wszystko i nic nie mają na twardzielu.

13.07
Rano przyszli do mnie jacyś ludzie w czarnych garniturach i powiedzieli, że są z NASK'u, ja im na to, że nie jestem zainteresowany żadnymi promocjami, a oni zabrali mnie na komisariat, gdzie spisały mnie gliny. Powiedzieli mi, że nie mam prawa do dotykania żadnego komputera. Więc siedzę i dyktuję kumplowi co ma pisać, ale się nie poddam - postanowiłem zostać phreakerem.

END LOG


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:06, 31 Sie 2007    Temat postu:

Z pamiętnika matki polki

Poniedziałek

Poszłam do doktora, ażeby mi co dał, bo na więcej dzieci nas z Zenusiem nie stać. Najpierw spytał, jak mi się układa współżycie. Ja powiedziałam, że normalnie: ja się układam, a Zenek se współżyje. Doktor dał mi różne takie tabletki i gumkę dla Zenusia. Potem polecił kalendarzyk małżeński. Chciałam kupić w kiosku, ale mieli tylko orbisowski. Aha! Doktor założył mi taką fikusną spralkę....

Wtorek

Zenuś se pofolgował. Tylko z roboty wrócił, od razu się za folgę chwycił. Śmiechu miałam co niemiara, bo przy folgowaniu spirala puściła i tak się zasprężynowała, że Zenusiem o tapetę cisnęło.

Środa

Dziś jak się Zenuś zabrał do folgowania, to sięgnełam po prezerwatywę. Nie spodobała mu się ona. Może trzeba było wyjąć ze sreberka??? Teraz mnie uwiera i przy chodzeniu zgrzyta.

Czwartek

Doktor kazał mi dokładnie liczyć do 28 względem dni płodnych. No tak jak wieczorem Zenuś folgę wyjął i zległ na mnie, zaczęłam liczyć ...doliczyłam do 7 i zasnęłam, bo jak człowiek z trzeciej zmiany wróci to jest taki utyrany, że tylko by spał.

Piątek

Wzięłam tabletkę. Zleciała mi po ciemku na dywan. Zaczęłam szukać, a że się przy tym szukaniu wypięłam, Zenuś na nic nie czekał. Zaszedł mnie znienacka od tylu, skorzystał z wypięcia i pofolgował se do woli. Co te chłopy w tym widzą???

Sobota

Wetknęłam se takie dwie śmieszne pianki. Dwie - na wszelki wypadek. Ale się Zenuś przeląkł!!! Jak się speniły, to pomyślał, że to jaka choroba, albo że tymi piwami pryska, co ich wcześniej osiem wypił, bo go po wódce suszyło.

Niedziela

W telewizji pani poseł Labuda mówiła o minionym okresie. Szczęściara!!! A mnie się spóźnia.

Poniedziałek

Doktorzy znają swój fach! Ten mój mówił, żebym względem kontroli zaszła do niego za tydzień. Tydzień minął no i zaszłam, tylko że nie do doktora, ale jak zwykle. Co ja teraz pocznę? Zenuś mówi, że pewnie chłopaka.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Immortal
Prezydent



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:08, 31 Sie 2007    Temat postu:

Przemo juz raz to zamieścił jako z pamiętnika kapitana żbika, ja znalazlem tego dluzsza wersje, jako z pamietnika policjanta.

Z pamiętnika policjanta (częśc 1)

Poniedziałek

Dzisiaj dostaliśmy nową broń służbową z centrali. Pułkownik Żelazny nakazał nam jej natychmiastowe wyczyszczenie. "Żeby mi lśniła jak..." nie dokończył i wyszedł do toalety. Próbowałem wielu papierów ściernych ale rdza z mojej nowej finki nie schodzi.

Wtorek

Dziś zgłosił się jakiś nieogolony młodzian z gitara mówiąc, że przybył tu na przesłuchanie. Dokonałem rutynowej roboty i całkiem przepisowo go przesłuchałem. Przyznał się do wszystkiego. Zdziwił się tylko, że nie kazaliśmy mu grać i śpiewać, bo według niego to właśnie się robi na przesłuchaniach w studiach nagrań. Wyprowadziliśmy go z błędu mówiąc mu, ze trafił na komisariat. Młodzian zemdlał. Kiedy leżał powalony niemocą, cała komenda wykonała brawurowo utwór "Besame Mucho". Kapral Klucha grał na grzebieniu.

Środa

Gramy w rosyjską ruletkę. Cudem przeżyłem. Posterunkowy Paproch, zamiast zostawić jedną kule, wyjął tylko jedną z magazynka. Wyszły nasze braki w wyszkoleniu. Nikt nie został nawet draśnięty. Jedynie Klucha przytrzasnął sobie palec. Cynglem.

Czwartek

Wyruszyliśmy w pościg za skradzioną furgonetką bankową. Tego jeszcze nie było. Wszystkie rowery w akcji.

Piątek

Dziś zawody strzeleckie. Byłem drugi. Tuż, tuż za pułkownikiem Żelaznym. Na następne zawody będę musiał przygotować nową tarczę, bo od trzech lat mam cały czas ten sam wynik i obecna tarcza już mi mocno wyblakła.

Sobota

Nareszcie weekend. Gram z posterunkowym Paprochem w szachy. Nawet nam szybko idzie , bo mamy tylko połowe pionków i to w tym samym kolorze.

Niedziela

Dzisiaj mam wolne. Nie mogę jednak zapomnieć o pracy. Wróg zawsze czuwa. Przeglądam interesującą książkę dotyczącą kryminalistyki. Ciekawie się zaczyna, cytuje "...nazywam się Żbik a na imię mam kapitan

Poniedziałek

Siedzę razem z kapralem Kluchą nad krzyżówką.

Wtorek

Nadal siedzimy nad krzyżówką.

Środa

Przyszedł pułk. Żelazny i powiedział żebyśmy odwrócili krzyżówkę, bo leży do góry nogami.

Czwartek

Odwróciliśmy. Ale i w tej pozycji jest trudna. Siedzimy.

Piątek

Zgłodniałem. Kapral Klucha chyba też, bo krzyżówka zniknęła.

Sobota

Ponieważ zabrakło krzyżówki z nudów zabraliśmy się do łapania bandytów. Ja złapałem jednego a kapral Klucha 38.

Niedziela

Pułkownik Żelazny, osobiście złożył przeprosiny na ręce attache ambasady Holandii za zatrzymanie autokaru z 38 pasażerami. A ja musiałem zwolnić kierowcę. Pech.

Poniedziałek

Kieruję ruchem na skrzyżowaniu. W radiowozie jechał pułk. Żelazny. Pomachałem mu ręką. Mam teraz niezły karambol.

Wtorek

Razem z kapralem Kluchą bierzemy udział w pościgu za skradzioną Toyotą. Musimy go jednak przerwać bo nogawka wkręciła mi się w łańcuch a kapralowi Klusze, pęd powietrza oderwał dzwonek.

Środa

Przesłuchuję zboczeńca złapanego w parku. Idzie w zaparte. Za to ja się cholera przyznałem.

Czwartek

Dostaliśmy wiadomość, że przy ulicy Sennej w mieszkaniu nr. 7 niejaka babcia Pelasia lewituje. Udaliśmy się na miejsce. Wiadomość się nie potwierdziła. Babcia Pelasia wcale nie lewitowała. Powiesiła się na żyrandolu.

Piątek

Gram z kapralem Kluchą w karty. Wygrałem. Pięć asów na karetę jokerów.

Sobota

Wczoraj wieczorem zauważyłem źle zaparkowanego "malucha". I do tego tuż pod moim oknem. Zapisałem sobie jego numer. Dzisiaj sprawdziłem go w kartotece. To mój "maluch". Chyba wezmę urlop.

Niedziela

Na spacerze pogryzłem wiewiórkę. Czuję też jakiś wstręt do wody. Może to angina?

Poniedziałek

Dostaliśmy zawiadomienie o zaginięciu kotka pana ministra. Pędzimy na sygnale. Tuż pod domem pana ministra, kapral Klucha na coś najechał. Sprawdzam co to było. Już nie szukamy kotka.

Wtorek

W parku pojawił się ekshibicjonista. Zastawiliśmy na niego pułapkę. Niestety. Wymknął się. Został mi w ręku tylko jego płaszcz. Fajnie wyglądał, jak goły przedzierał się przez krzaki. W samej tylko koloratce.

Środa

Remontuję mieszkanie. Wstrzeliłem kołek w ścianę. Umówiłem się z sąsiadem, że w dziurę po kołku wstawimy drzwi. Nie protestował. Był nieprzytomny.

Czwartek

W pracy same nudy. Przeglądam listy gończe. Jednego gościa jakbym skądś znal. Ale skąd?

Piątek

Dzisiaj pułk. Żelazny oddał mi moją ankietę personalną ze zdjęciem, która nie wiadomo czemu, zaplątała się między listy gończe. Teraz już wiem skąd znałem tego gościa!

Sobota

<br>Badania kontrolne. Oddałem mocz do analizy. Wiadro mi oddali.</br>

Niedziela

Cała komenda idzie do kina. To podobno smutna historia o miłości dwóch jamników. Tak mi powiedział kapral Klucha. Zapytałem się o tytuł. "Psy 2". Nawet się zgadza.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oficjalna Strona Klanu Red Raven Strona Główna » <[ Gry i Zabawy ]>
Wyświetl posty z ostatnich:   
 
 
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:  
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Theme created OMI of Kyomii Designs for BRIX-CENTRAL.tk.